Mówią, że indyjska kuchnia jest jedyna w swoim rodzaju. Coś w tym musi być. Choć ja osobiście, z całej masy kulinarnych rozmaitości wspominam najlepiej „Hello to the Queen” – prosty deser na bazie lodów, bananów, czekolady, kruszonych ciastek i orzechów. I o tym wprost fenomenalnym smakołyku napiszę dziś!
Czytaj więcej…
Chcesz wiedzieć ile może kosztować dłuższa podróż po Azji południowo-wschodniej? Planujesz wybrać się tam, ale nie wiesz jakiej ilości pieniędzy potrzebujesz? Jaki dzienny budżet przyjąć? A może chcesz się dowiedzieć jak zarządzać wydatkami w czasie podróży? W tym artykule postaramy się odpowiedzieć na te i inne pytania dotyczące budżetowania. Podamy konkretne liczby i przykłady – analizując nasz 7-miesięczny pobyt w Azji.
Czytaj więcej…
Wybierając się gdzieś dalej, warto pomyśleć o tym, w jaki sposób zdobyć walutę kraju docelowego tak, by jak najmniej stracić na różnicach kursów i odpowiednio zabezpieczyć się na wypadek kradzieży. W tym poście postaramy się podpowiedzieć, jak optymalnie zarządzać środkami płatniczymi na wyjeździe, gdzie wymieniać pieniądze, jaką kartę wybrać i na co zwrócić uwagę przed założeniem konta walutowego. Opiszemy także nasz własny – sprawdzony jak dotąd – sposób zarządzania pieniędzmi w podróży.
Czytaj więcej…
Wybierając się na dłuższe trekkingi w przeróżne góry świata, najczęściej zabieraliśmy kompletny zapas jedzenia ze sobą. Odwiedzane przez nas rejony były zwykle niezamieszkałe. Z tego względu, musieliśmy opracować dobry system pakowania, który umożliwiał nam załadowanie do plecaków produktów potrzebnych na – co najmniej – 12 dni akcji górskiej (urozmaicona dieta bez specjalnych udziwnień – o tym jednak innym razem…)
Problem pojawił się w momencie, gdy zaczęliśmy planować znacznie dłuższe wędrówki – zupełnie niezależnie – w rzadziej odwiedzane rejony Himalajów (Indie, Nepal). Na trekach musieliśmy liczyć się nie tylko z każdym zabranym ze sobą gramem, ale również – a może i przede wszystkim – z wartością odżywczą produktów spożywczych. Przed wyruszeniem w góry długo optymalizowaliśmy nasz jadłospis, zastanawiając się co zabrać ze sobą, aby utrzymać zbilansowaną dietę, nie obciążając jeszcze bardziej naszych plecaków. Rozwiązaniem okazało się wykorzystanie lokalnych produktów „spod lady” – niedrogich i dostępnych prawie w każdej górskiej wiosce – które można łatwo przechowywać i przygotować w prosty sposób (bez gotowania).
Czytaj więcej…