menu +

Mając już dość ciągłego planowania i załatwiania spraw z niekończącej się listy rzeczy, do zrobienia na wczoraj, a także przebywania w naszym uroczym M1, postanowiliśmy obrać kurs na północ. Wybraliśmy się do Trójmiasta (żeby nie było, że się obijamy, wzięliśmy ze sobą przewodniki, komputery i inne materiały – do przewodników oczywiście nawet nie zajrzeliśmy ;)). Na miejscu zrobiliśmy jednak  parę dłuższych wycieczek rowerowych… I  tak pojawił się  wstępny plan pokonania Birmy na dwóch kółkach!

Co nam jeszcze przyjdzie do głowy- nie wiadomo. Wyruszamy za 2 dni. Trzymajcie kciuki!

TOP