Wybierając się na dłuższe trekkingi w przeróżne góry świata, najczęściej zabieraliśmy kompletny zapas jedzenia ze sobą. Odwiedzane przez nas rejony były zwykle niezamieszkałe. Z tego względu, musieliśmy opracować dobry system pakowania, który umożliwiał nam załadowanie do plecaków produktów potrzebnych na – co najmniej – 12 dni akcji górskiej (urozmaicona dieta bez specjalnych udziwnień – o tym jednak innym razem…)
Problem pojawił się w momencie, gdy zaczęliśmy planować znacznie dłuższe wędrówki – zupełnie niezależnie – w rzadziej odwiedzane rejony Himalajów (Indie, Nepal). Na trekach musieliśmy liczyć się nie tylko z każdym zabranym ze sobą gramem, ale również – a może i przede wszystkim – z wartością odżywczą produktów spożywczych. Przed wyruszeniem w góry długo optymalizowaliśmy nasz jadłospis, zastanawiając się co zabrać ze sobą, aby utrzymać zbilansowaną dietę, nie obciążając jeszcze bardziej naszych plecaków. Rozwiązaniem okazało się wykorzystanie lokalnych produktów „spod lady” – niedrogich i dostępnych prawie w każdej górskiej wiosce – które można łatwo przechowywać i przygotować w prosty sposób (bez gotowania).
Tak odkryliśmy chiurę (bhasa, baji, beaten rice) – bogate w składniki odżywcze płatki ryżowe, najpopularniejszy „snack” wśród himalajskich rolników (1 kg – 100 NPR) oraz ghee (0,5 kg – 300 NPR) – rodzaj klarowanego masła (tłuszcz zwierzęcy) z długim terminem przydatności do spożycia (można przechowywać je w temperaturze pokojowej). Produkty te, w połączeniu z dostępnymi „na szlaku” dodatkami i wzbogacone o proteiny, tworzą smaczną i pełnowartościową mieszankę odżywczą, doskonałą do spożycia na śniadanie lub jako przegryzkę w ciągu dnia.
Chiurę najlepiej przygotować w szczelnie zamykanym plastikowym pojemniku. Jeśli zrobimy to rano, posiłek pozostanie ciepły jeszcze przez kilka godzin. Dzięki temu nie tracąc czasu na gotowanie można zjeść coś pożywnego w ciągu dnia – w zasadzie w każdej chwili. Zapakowana na drogę chiura rozwiązuje również problem wczesnego jedzenia śniadania, na które nikt zwykle nie ma ochoty (my robiliśmy przerwę na śniadanie zwykle po 45-60 minutach od rozpoczęcia marszu). Dodatkowym plusem jest to, że pojemnika po chiurze nie trzeba codziennie myć (po zjedzeniu na dnie pozostaje jedynie tłuszcz). No i najważniejsze – posiłki przygotowane z chiury są naprawdę sycące, a do tego smaczne – co tu dużo mówić – spróbuj sam!☺
Produkt | energia | węglowodany | białka | tłuszcze |
Płatki ryżowe | 359 kcal | 79.75 g | 8.02 g | 0.85 g |
Ghee | 876 kcal | 0 g | 0.28 g | 99.5 g (nasycone: 61.9 g) |
Preparat białkowy (Whey Protein Isolate CFM) | 380 kcal | 2.6 g | 91 g | 0.7 g |
Produkt | Ilość | energia |
Chiura | 300g | 1077 kcal |
Ghee | 13g (2 łyżki stołowe) | 224 kcal |
Preparat białkowy | 30g (6-7 łyżek stołowych) | 114 kcal |
Łącznie | 343g | 1415 kcal |
nie moge sie doczekać jak chapnę ten przysmak jaga :)
takie rzeczy to tylko na miejscu :P