Matternhorn 2012
W lipcu wybraliśmy się w małym, trzy osobowym zespole w Alpy Szwajcarskie, aby zdobyć Matternhorn (4478 m.n.p.m.).Wspinaliśmy się granią Hörnli, nie wszystko jednak poszło zgodnie z planem i zaliczyliśmy dwa nieplanowane biwaki na górze. Pomimo trudności udało nam się 31 lipca stanąć na szczycie. Było warto!
-
Pro-ekologiczne Zermatt :) -
Pniemy się pod górę -
Wyszła nam trasa lekko krajoznawcza :) -
Breithorn, Pollux... -
Matternhorn trochę nieśmiały -
Czas ruszać dalej -
W stronę Hornlihutte -
. -
po 16h w samochodze jakoś gorzej się napiera... :) /by Jaga -
. -
Mierz wysoko! /by Jaga -
Reklama North Face? :) -
za nami jesc całkiem niezła przepaść :) -
Matt -
Prowiant na atak szczytowy (który przedłużył się o 2 dni :)) /by Jaga -
Ekipa popaprańców! -
. -
Na grani -
Wschód słońca -
Morze chmór naokoło -
. -
Na prostych pazażach asekuracja "z ciała" -
Solvay (4000m), dziś już dalej nie pójdziemy -
. /by Jaga -
Szczyt... /by Jaga -
Nasz dom na kolejne dwa dni (chatka na 6 osób, nocowało max. 20) -
Szczyt! #1 -
Szczyt! #2 -
Czas schodzić -
Po grani -
Następny dzień rano - rozpoczynamy zjazdami równolegle to wspinających się zespołów -
Wspólna focia :) -
Powrót do obozowiska -
W końcu! JEDZENIE :) /by Jaga -
Wszyscy się rzucili /by Jaga -
ŁYYYYCHA! /by Jaga -
. -
Ech, to Polskie Wspinanie :) -
Mcdonald w Zermatt :) -
I droga powrotna... -
Mały reścik nad laggo Maggiore -
kąpiel? -
kąpiel!